2013
03
wrz
Przechadzka po mieście
Rosja, Saint Petersburg
Przejechano 1024 km
Zalecieliśmy do St. Pete około 4:00 PM. Na lotnisku Pulkovo zobaczyliśmy wojskowe samoloty które przyleciały z agentami Sicret Service - za dwa dni miało się rozpoczać G20. Po dość sprawnej odprawie emigracyjnej za kilkanaście minut byliśmy już na głównej hali z walizkami. Wymieniliśmy pierwszwe $100 na 3200 rubli. Nasza przygoda w St Petersburgu się zaczyna.
Już na samym poczatku na plecach czuliśmy czyjeś oczy. Gdy podeszliśmy do stoiska z SIM Cards (Megaфon) do telefonu, odrazu za nami zjawiło się 2 osobników w czarnych skórach i ogolonych głowach z niezbyt przyjaznymi faciatami. Gdy wyciagnałem przezornie z kieszeni stara rozwalajaca się Nokię chłopakom zrzędły miny i odpuścili :-(. Był to jedyny moment w którym poczuliśmy się nieswojo pod czas tej podróży. Przez cały czas pobytu w St Pete. mieliśmy już tylko same dobre doświadczenia.
Po zapłaceniu 200 rubli ($1 = ok 33 rubli) z telefonem w kieszeni udaliśmy się do następnego stoiska TAXI. Za podwózkę z Pulkovo na Nevsky Prospect 88 zaśpiewali 900 rubli. Igor - "kierowca rajdowy" z rosyjskim temperamentem zawiózł nas "najszybciej jak mógł" na Nevsky. Czasami nie wiedzieliśmy za co się łapać w samochodzie - już zaczęliśmy lubić to miasto... Za taka jazdę mieliśmy gest I Igorowi wręczyliśmy 1100 rubli. Był bardzo wdzięczny :-) ( my też - że żyjemy :-) )
Pierwszy rzut oka na bramę w która mamy wejść by dostać się do hotelu.
Okolice przypominają nam Warszawską Pragę ale jednak trochę inna - zadbana, w "studniach" luksusowe samochody, ściany czyste bez graffiti - poczuliśmy się pewniej. Dotarliśmy w końcu do kamienicy z szyldem Anabel. Na pierwszym piętrze Przywitała nas mila recepcjonistka. Kazano nam odrazu zapłacić za pobyt. Meldunek (wymagany od turystów) załatwi nam szczęśliwie hotel. (w innym wypadku musielibyśmy osobiście wstawić się na specjalny posterunek policji i dokonać takiej rejestracji). Dostaliśmy w końcu kartę do pokoju. Pokój nieduży ale czysty z wszystkimi wywodami (air conditioner, LCD itp.).
Nie mogliśmy się doczekać by pujść na spacer...
Na początku września słońce zachodzi w St Pete o 21:10 - miłe zaskoczenie. 
Już na samym poczatku na plecach czuliśmy czyjeś oczy. Gdy podeszliśmy do stoiska z SIM Cards (Megaфon) do telefonu, odrazu za nami zjawiło się 2 osobników w czarnych skórach i ogolonych głowach z niezbyt przyjaznymi faciatami. Gdy wyciagnałem przezornie z kieszeni stara rozwalajaca się Nokię chłopakom zrzędły miny i odpuścili :-(. Był to jedyny moment w którym poczuliśmy się nieswojo pod czas tej podróży. Przez cały czas pobytu w St Pete. mieliśmy już tylko same dobre doświadczenia.
Po zapłaceniu 200 rubli ($1 = ok 33 rubli) z telefonem w kieszeni udaliśmy się do następnego stoiska TAXI. Za podwózkę z Pulkovo na Nevsky Prospect 88 zaśpiewali 900 rubli. Igor - "kierowca rajdowy" z rosyjskim temperamentem zawiózł nas "najszybciej jak mógł" na Nevsky. Czasami nie wiedzieliśmy za co się łapać w samochodzie - już zaczęliśmy lubić to miasto... Za taka jazdę mieliśmy gest I Igorowi wręczyliśmy 1100 rubli. Był bardzo wdzięczny :-) ( my też - że żyjemy :-) )
Pierwszy rzut oka na bramę w która mamy wejść by dostać się do hotelu.
Okolice przypominają nam Warszawską Pragę ale jednak trochę inna - zadbana, w "studniach" luksusowe samochody, ściany czyste bez graffiti - poczuliśmy się pewniej. Dotarliśmy w końcu do kamienicy z szyldem Anabel. Na pierwszym piętrze Przywitała nas mila recepcjonistka. Kazano nam odrazu zapłacić za pobyt. Meldunek (wymagany od turystów) załatwi nam szczęśliwie hotel. (w innym wypadku musielibyśmy osobiście wstawić się na specjalny posterunek policji i dokonać takiej rejestracji). Dostaliśmy w końcu kartę do pokoju. Pokój nieduży ale czysty z wszystkimi wywodami (air conditioner, LCD itp.).
Nie mogliśmy się doczekać by pujść na spacer...
Na początku września słońce zachodzi w St Pete o 21:10 - miłe zaskoczenie.
Zdjęcia (3)
Zasoby: 
21.145 
21.742 
1.082.473 
3.423 
